środa, 20 lipca 2016

Drewniane zabawki !

 Siedziałąm wczoraj wieczorem w pokoju Oliwki, patrzac na domek i stwierdziłam, ze muszę Wam go pokazac bliżej .
Dawno temu dzieci bawiły sie drewnianymi zabawkami, i zostało to do dzisiaj.Ja sama za dzieciaka ustawiałam wieżę z  klocków z drewna .
Drewno kocham, za to ze jest wytrzymałe, nie niszczy sie.
Wiec zabawki drewniane są w naszym domu na pierwszym miejscu .
Moje dziecko też sie z nimi polubiło.Zapewne wiele mam tak uważa .
Cena zabawek z drewna jest wysoka, ale pamietajmy ze jest to inwestycja na długie lata.Plastikowe zabawki często ulegają zniszceniu, choć mamy pare marek ktore lubimy .
Jednak drewno wytrzymuje wiecej .
Dzis opisujemy domek dla lalek firmy janod ktora zajmuje sie produkowaniem zabawek z drewna , ktore gwarantuja wspaniała zabawe oraz rozwój dziecka .
Domek przeznaczony jest dla dzieci w wieku 3+ ,jego wymiary to  42 x 32 x 58 cm.

Do domku dołączonych jest 17 akcesiorow :
mebelki do sypialni ,salonu,kuchni oraz łazienki .
dwa ludziki dziewczynka i chłopak .


drzwi i okna sa otwierane ,nawet mebelki sie otwieraja :)





My bawimy sie w domu jak i na dworze :)
polecamy jako prezent na urodziny ,swieta ,dzien dziecka czy inne okazje !


niedziela, 17 lipca 2016

Boho

Styl Boho to mój ulubiony styl, który jest przeznaczony dla osób otwartych. Charakteryzuje się stonowanymi kolorami, frędzlami i luzem w modzie. Kocham frędzle, koronki, kwiaty i wszystkie odcienie koloru brązowego!
Lubię ubierać moją córke tak, jak siebie, zakładać jej rzeczy takie, jak mają dorośli. Fajne są takie ubrania w mini wersji. My mamy bardzo dużo podobnych rzeczy!
Dziś przedstawiamy Wam stylizacje na luzie i w takim własnie stylu :)



Dodatki dużo dają tej stylizacji:)


Bluzka ,buty: zara
Kamizelka: h&m
Spodnie: pepco

czwartek, 14 lipca 2016

W czasie deszczu ..

W czasie deszczu dzieci nie muszą sią nudzić. W tych czasach wszystko idzie do przodu: meble, elektronika, a także zabawki. Można spędzić z dzieckiem miło czas. Wiadomo, że jak pada, jest szaro buro i ponuro, my - dorośli leżelibyśmy cały czas w łóżku, ale nie nasze dzieci! Łatwo nie jest, trzeba coś robić. Ja mam na to sprawdzony sposób. Zapewne w każdym domu są puzzle, gry, wycinanki i ciastolina. A Czuczu każdy zna? Czuczu każde dziecko ma!
Z tą marką zaprzyjaźniłam się bardzo szybko, kiedy Oliwka dostałą puzzle na urodziny. Zabawa nimi była niesamowicie fajna, a mnie zaskoczyła ich jakość, to że puzzle są twarde i wytrzymałe, co jest ważne, bo dziecko nie zawsze jest delikatne. Mają też kolorowy print, uśmiechające się obrazki, a także cena jest bardzo przystępna.
Czuczu w swojej ofercie posiada produkty dla dzieci w wieku niemowlęcym, jak i  dla starszaków. Na każdym opakowaniu jest przedział wiekowy, a to wielki plus!
Dostępność produktów jest również plusem, większość sklepów zabawkowych posiada w swojej ofercie produkty Czuczu. Możecie je też znaleźć w drogerii Rossmann.






Małe puzzle sprawdzą się wszędzie: na dworze, w domu, jak i w podróży.
Chyba każdy mały i duży układa puzzle, my lubimy bardzo.
Tych małych na razie się uczymy, ale nauka idzie nam bardzo szybko.










Duże puzzle są najfajniejsze bo układamy jej wszyscy, Oliwka zaprasza Nas do zabawy i całą rodziną się bawimy, a nawet uczymy się poprzez zabawę.





Pisanie i rysowanie również ćwiczymy, nawet w wakacje ;)
Super sprawa - uczy, rozwija i daje duuuużo radości.







Gry logiczne dla dzieci są super podczas podróży lub w domu, gdy np. przychodzą goście, są słodycze, napoje, a wtedy gramy!



W naszym domu mamy jeszcze inne puzzle - puzzle magnetyczne z firmy Janod.
Podczas deszczu często po nie sięgamy, układamy różne postacie z kart, jak i nowe, wymyślone, śmiejąc się, że to ciocia, wujek, czy babcia!:D




A Wy, jak sobie radzicie z nudą w pochmurne, deszczowe dni?
Buziaki, Aga

środa, 13 lipca 2016

Kolczyki !

Kolczyki u dzieci to bardzo kontrowersyjny temat krążący pośród matek. Każda ma własne zdanie i należy je szanować. Niektóre mamy przekłuwają uszy małym dziewczynkom, inne zaś starszym. Często dzieci samodzielnie podejmują decyzję, czy chcą posiadać kolczyki, czy nie.
Ja, a raczej My z mężem długo zastanawialiśmy się, czy to dobry wybór. Kiedy Oliwka była jeszcze mała chcieliśmy przebić jej uszy. Myśleliśmy, że im dziecko młodsze, tym będzie łatwiej to zrobić.
Wielkimi krokami zbliżał się roczek. Jako prezent na swoje pierwsze urodziny Oliwka dostała kolczyki. Udaliśmy się więc do kosmetyczki, gotowi i zadowoleni, że w uszach będą kolczyki.
Niestety rodzice podjęli decyzję za dziecko. Oliwka nie była zadowolona, gdy kosmetyczka zbliżała się, aby posmarować uszy maścią znieczulającą, bądź narysować kropki. Zaczął się płacz, nasza radość opadła, spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy że nie warto. Po prostu szkoda nam było dziecka. Tamtego dnia wyszliśmy bez kolczyków, czy to była dobra decyzja, czy zła - nie wiem, bo nic się przecież nie zmieniło. Stwierdziliśmy ze jak będzie kiedyś chciała, to sama powie.
Ostatnio wszystko zaczęło się zmieniać. Dziewczynki, z którymi przebywała Oliwka miały kolczyki, które ślicznie błyszczały. Oliwia coraz bardziej zaczęła się nimi interesować, w domu zerkała na swój prezent. Pewnego wieczoru zapytała mnie, czy pójdziemy razem do Pani kosmetyczki, czy to boli i oczywiście czy są różowe kolczyki? Na wszystkie pytania odpowiedziałam, przybliżyłam jak wygląda wizyta, a nawet pokazałam jej film na youtubie .
W poniedziałek udaliśmy się do Pani kosmetyczki. Buzie zadowolone, ale jednak ja się trochę  stresowałam. Bałam się, że moje 3-letnie dziecko nie jest jeszcze gotowe. Obawiałam się, że skończy się tylko na jednym uchu, że drugiego nie będzie chciałą dać, jednak wspierałam moją małą pociechę w samodzielnej decyzji.
W końcu  nadszedł ten moment...Pani kosmetyczka miała super podejście do dzieci. Najpierw kazałą Oliwce wybrać kolczyki, dała jej naklejkę, zagadywała ją, zadawała pytania, żeby odwrócić uwagę od bólu. Córka usiadła mi na kolana, dałą sobie zdezynfekować uszy, narysować kropki i przebić ucho! Ku mojejmu zdziwieniu nie płakała i dała też przebić drugie. poleciały jej łzy, ale ucieszyła się, że ma to już za sobą.Teraz chodzi i sprawdza czy na pewno ma je w uszach.
Cieszę się że Oliwka podjęła taką decyzję i że sprawiło jej to radość. Jestem dumna, że mam tak dzielną córeczkę!!





Kolczyki: apart
Buty, sukienka: zara

sobota, 9 lipca 2016

Łobuziara ?

Nasza pierwsza stylizacja na łobuziarę ;P
Jak myślicie - łobuziara to kwestia charakteru, czy raczej wychowania? Moja Oliwka jest bardzo grzeczna, ułożona, słucha się nas, sprząta zabawki, pomaga mi w obowiązkach, bawi się w gry i zabawy typowe dla dziewczynek, o wszytko mnie pyta. Widok dziewczynki, która biega z kijem, bawi się robakami czy rozrabia i niszczy rzeczy jest nam obcy. Czasem szkoda, bo chciałabym mieć takiego małego rozbójnika w domu i zobaczyć jak to jest.
Czasy się zmieniają, dzieci się już nie bawią tak jak my kiedyś. Ja byłam inna, ciągle chciałam chodzić w spodniach, skakać po drzewach.. może dlatego, że obracałam się w gronie większej ilości dzieci. Kiedyś było więcej zabaw na świeżym powietrzu. Grało się w zbijaka, w chowanego, w ciuciubabkę, ale bawiąc się w ten sposób byłam jednak trochę starsza niż Oli teraz. Oliwka z kolei większość czasu spędza z dorosłymi, co może nie jest do końca dobre, bo przebywając z rówieśnikami inaczej kształtowałby się jej charakter. Może doczekam się jeszcze widoku niegrzecznej dziewczynki ;> wszyscy się zmieniają!












Bomberka: zara
Spodenki: zara
Buty: milubuty
Koszulka: Pepco
Buziaki, Aga

czwartek, 7 lipca 2016

Kraina czarów

Nawet nie wiecie jakie mam szczęście, jak jestem dumna z wielu rzeczy, które dotychczas osiągnęłam w swoim życiu. Chociaż nic nie przebije tego, że jestem Mamą!
Mamą dziewczynki....zapewne każda mama, która ma córkę może poczuć jak było kiedyś, kiedy to MY byłyśmy małe i bawiłyśmy się w księżniczki, zakładałyśmy sukienki i dawałyśmy koncerty dla swoich rodziców! Pamiętacie? :D
Teraz ja mam taąa małą księżniczkę w domu, która daje mi wiele radości i zaprasza mnie do zabawy w jej świecie, w jej krainie czarów. Maluje mnie kosmetykami, każe zakładać sukienki i bawić się z Nią np. w zamek. Lubię to, ale czasem chciałabym pobawić się samochodami lub zrobić coś innego, ale etap na księżniczkę na razie trwa i nie zamierza się szybko skończyć...(tak samo jak etap różu).
Nic nie poradzę, bawimy się, bo wiem, że kiedyś moja córka będzie za tym tęskniła, tak jak ja teraz tęsknię. Dzieciństwo przemija zbyt szybko, ale na szczęście do Naszej krainy zawitała firma
Studio Kit, która w swoim asortymencie posiada coś bajkowego, a mianowicie baldachim, który jest naszym zamkiem, towarzyszy Nam podczas wielu zabaw.
Nie jest to zwykły baldachim, jest on z wysokiej jakości materiałów, jest duży i przyjazny dziecku,
materiał jest prześwitujący, dzięki czemu dziecko może sie chować i myśleć, że go nie widzimy!
Jest to super pomysł na wystylizowanie pokoju dziecka, może wisieć nad łożkiem jak i oddzielnie.
Mamy dziewczynek mogą oszaleć na jego punkcie, ale nie tylko, gdyż w asortymencie znajdują sie też zamki/rakiety dla chłopców, super maskotki: ośmiornice, wieloryby, kraby..jak to mówią - dla każdego coś dobrego!
zapraszam na profile:
 Instagram
Lub bezpośrednio na maila:
info@studiokit.pl






 poduszki: mon_tissu
kosze na zabawki: betulli.pl





 Lalka : lalkametoo
Kocyk: yosoy
Poduszka: /mon_tissu

Lampa: uniqnest_decor
Baldachim, korona: studio_kit


Pozdawiam, Aga